W sobotę 19 listopada gościliśmy w popularnym programie śniadaniowym: Pytanie na śniadanie. Nasi eksperci J. Michał Deszczyński i Tomasz Albrewczyński opowiedzieli o zabiegu operacyjnym, jakim jest wydłużanie kończyn. Doktorzy wyjaśnili, jakie są wskazania do zabiegu, jakie możliwości zapewnia technologia Precice oraz na czym polega metoda wydłużania z użyciem gwoździa magnetycznego. Doktorom towarzyszyła ich Pacjentka, Patrycja Radziak.
Prowadzący program – Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski – zaznaczyli, że temat wydłużania nóg jest coraz popularniejszy, ale należy do niego podchodzić poważnie i czerpać wiedzę z wiarygodnych źródeł, jakim są doświadczeni specjaliści.
Kto kwalifikuje się do zabiegu wydłużania kończyn?
Pierwsze pytanie dotyczyło kwalifikacji do zabiegu wydłużania nóg. Dr J. M. Deszczyński wyjaśnił, że spektrum jest bardzo szerokie i nie ma zbyt wielu przeciwwskazań do przeprowadzenia takiego zabiegu. W pierwszej kolejności wydłużanie kończyn skierowane jest do osób, które urodziły się z niskorosłością (np. na tle dysplazji szkieletowych) i dla nich wzrost jest ważny, by pełnić wybrane role społeczne, zawodowe i by podnieść swoją jakość życia. Drugą ważną grupą są osoby, które z różnych przyczyn nie czują się dobrze ze swoim niskim wzrostem i potrzebują kilku dodatkowych centymetrów.
Wydłużanie kończyn – historia Patrycji
Patrycja urodziła się z hipochondroplazją (wrodzoną chorobą powodującą zaburzenie rozwoju kości). Rodzina zdecydowała się na nowoczesną metodę wydłużania kości – użycia gwoździa magnetycznego technologią PRECICE. Okazało się to dla nich idealnym rozwiązaniem, gdyż na skórze Patrycji zostały jedynie malutkie nacięcia, a sam proces okazał się praktycznie bezbolesny. Dziewczynka mogła normalnie chodzić do szkoły, podczas gdy jej nogi się wydłużały. Mama Patrycji jest szczęśliwa, że jej córka dostała nadzieję na wyższy wzrost, lepsze proporcje ciała, a co za tym idzie – szansę na lepszą przyszłość zawodową i społeczną.
Na czym polega proces wydłużania kończyn?
Dr Tomasz Albrewczyński wyjaśnił, że sama technika operacyjna nie jest nowoczesna, natomiast technologia zmniejsza zakres ingerencji chirurgicznej, a co za tym idzie liczbę i wielkość blizn. Proces wydłużania kończyn polega na korzystaniu z osteogenezy dystrakcyjnej, czyli procesie powstawania nowego odcinka kości w miejscu jej złamania. Ważne jest nie tylko wydłużanie samej kości, ale też wszystkich tkanek wokół – nerwów, naczyń, mięśni. Technologia PRECICE ułatwia ten proces poprzez umieszczenie w środku kości specjalnego implantu – gwoździa magnetycznego. Dzięki temu można kontrolować tempo wydłużania – odpowiednia prędkość to zazwyczaj 1 mm na dobę. To sprawia, że po ok. 3 miesiącach uzyskujemy 8 dodatkowych centymetrów wzrostu.
Jest to maksymalna liczba dla kości udowych, natomiast dla kości piszczelowych to 5 cm, co sprawia, że po dwóch etapach wydłużania można uzyskać 13 cm wzrostu.
Dr J. Michał Deszczyński podkreślił, że technologia PRECICE sprawia, że proces wydłużania kończyn jest niezauważalny gołym okiem, gdyż odbywa się w środku kości. Na zewnątrz nóg nie wystają żadne druty, pręty i piny, jak to było w przypadku aparatów zewnętrznych.
Na co trzeba zwrócić uwagę podczas procesu wydłużania nóg?
Pacjent, który zdecyduje się na proces wydłużania kończyn powinien znaleźć klinikę, która zaopiekuje się nim kompleksowo – i pod względem chirurgicznym, i fizjoterapeutycznym. Ortopeda powinien dokładnie zaplanować, w którym miejscu przeciąć kość i umieścić implant. Fizjoterapeuta dobierze odpowiednie ćwiczenia przed zabiegiem, by odpowiednio przygotować mięśnie na proces wydłużania, a także w trakcie samego procesu, aby Pacjent jak najszybciej odzyskał sprawność.
Materiał dostępny jest tutaj: https://pytanienasniadanie.tvp.pl/64614219/operacje-wydluzania-nog-coraz-popularniejsze